Jak pewnie zauważyłeś, jedzenie traktuję poważnie. A jedna poważna rzecz wymaga poważnego zarządzania. Na początku mojej przygody z gotowaniem zignorowałam ten proces. Pochodzę ze społeczności, w której matki i babcie gotowały wszystko w domu, od głównych posiłków po desery i bardzo rzadko chodziły do restauracji. Gotowanie odbywało się przez większość dni w tygodniu, zaraz po powrocie z pracy. Większość przepisów obejmowała tylko produkty sezonowe i była zgodna z tym samym schematem. Czasem gdy miałam dużo pracy i nie miałam czasu na gotowanie zamawiałam obiady domowe z darmowym dowozem do domu na terenie Warszawy. Wszystkim takie domowe obiady smakowały, no ale nie będę przecież codziennie dla całej rodziny zamawiała catering.
Dziś wielu z nas mieszka w dużych miastach i mega metropoliach, a ten sztuczny krajobraz radykalnie zmienił sposób żywienia ludzi. Jesteśmy zatłoczeni, otacza nas beton, stal i szkło. Na ekranach telewizorów i przy pomocy technologii widzimy więcej natury, niż być blisko źródła naszego przetrwania; mamy ograniczony dostęp i połączenie z produktami, które stają się naszym pożywieniem. Mamy tendencję do odłączania się lub wyobcowania ze złożonego doświadczenia związanego z przygotowywaniem żywności, od uprawy nasion i karmienia zwierząt po umieszczanie końcowego produktu na talerzu. Co więcej, pokładamy całe zaufanie w ludziach, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy, którzy żywili się żywnością, której nie dotknęliśmy ani nie wąchaliśmy w trakcie tego procesu. Uważam, że ta niezwykła ludzka współpracaUwielbiam mieszkać w dużym mieście i jestem wdzięczna za cały mechanizm, który pozwala mi jeść zimą świeże pomidory oraz produkty, które rosną tylko setki i tysiące mil stąd. Jednak wszyscy wiemy, że ma to silny wpływ na naszą planetę i zdajemy sobie sprawę z niesamowitych zasobów wykorzystywanych przez nielicznych z nas, którzy mają szczęście żyć w krajach rozwiniętych z wolnym rynkiem i przyzwoitym bezpieczeństwem narodowym.wszyscy wiemy, że ma to silny wpływ na naszą planetę i zdajemy sobie sprawę z niesamowitych zasobów wykorzystywanych przez nielicznych z nas, którzy mają szczęście żyć w krajach rozwiniętych z wolnym rynkiem i przyzwoitym bezpieczeństwem narodowym.wszyscy wiemy, że ma to silny wpływ na naszą planetę i zdajemy sobie sprawę z niesamowitych zasobów wykorzystywanych przez nielicznych z nas, którzy mają szczęście żyć w krajach rozwiniętych z wolnym rynkiem i przyzwoitym bezpieczeństwem narodowym.
Czasami możemy czuć się bezsilni jako jednostki, starając się ocalić planetę przed zniszczeniami, jakie wyrządziliśmy jako istoty ludzkie i zastanawiamy się, czy tylko kilka małych zmian może coś zmienić. Jednak gotując, wykonujemy akt kulturowy, tworzymy tradycje, które mogą zmieniać świat. Dlatego ponowne przemyślenie sposobu odżywiania się, sposobu wytwarzania żywności i sposobu odżywiania się może przyczynić się nie tylko do zdrowia i dobrobytu naszych rodzin i społeczności, ale także do ochrony naszej planety.
Możemy rozpocząć ten proces w naszej kuchni.
Chciałbym podzielić się z wami kilkoma pomysłami, które wykorzystuję, aby wydłużyć mój czas gotowania, zmniejszyć zużycie zasobów i uniknąć marnotrawstwa. Mogą nie być doskonałymi technikami i mogą nie działać dla wielu z was. Jeśli jednak znajdziesz inspirację lub pomoc w poniższych kwestiach, cieszę się, że mogę być z Tobą.
Jak wyznałam w poprzednim poście, bycie rodzicem to wyzwanie pod względem czasu gotowania. Mam też świadomość, że tym, którzy pracują poza domem, zarządzanie czasem jest jeszcze trudniejsze. Otworzyłem ten temat, aby pomóc tym, którzy chcieliby więcej gotować w domu i tym, którzy są przytłoczeni kuchnią.
Najbardziej przydatnym i efektownym narzędziem w mojej kuchni okazał się przyrząd do zup. Od zawsze uwielbiałam zupy kremowe iz przyjemnością odkryłam, że aromat warzyw i przypraw jest wspaniale zachowany w procesie ich przygotowania. Przygotowanie zupy od podstaw zajmuje tylko 21 minut, po wyrzuceniu kilku dużych kawałków warzyw oraz wszystkich ziół i przypraw. Rezultatem jest wspaniała zupa przypominająca restaurację, przygotowaną przez najbardziej utalentowanego szefa kuchni, zupa, która rozgrzeje Twoje serce i zwróci umysł !!! Dodatkowo możesz kontrolować ilość składników i liczyć kalorie jeśli Cię to interesuje, nie musisz używać innego narzędzia, nie musisz smażyć ani wykonywać skomplikowanych czynności, a mycie zajmuje kilka sekund. W rzeczywistości przypomina to robienie kawy.To sposób na gotowanie bez strat i bez trudności. A teraz pojawia się sztuczka: zacząłem używać maszyny do zup do sosów i baz do innych potraw. Dodając mniej wody, kompozycja staje się kremowym sosem, który można wykorzystać do makaronów, curry i gulaszu.
Jednym z moich ulubionych narzędzi ostatnio jest „slow cooker” – powolna kuchenka. Wydaje mi się, że jest to najprostszy i najbezpieczniejszy sposób na gotowanie podczas nadzorowania dziecka lub biegania po domu w celu wykonania wielu zadań związanych z byciem rodzicem. Nie ma ognia, nie ma dymu, a zapach jest absolutnie porywczy. Potrawa nie przypala się, nie traci smaku, a konsystencja jest tak wyważona. Ponadto jest dłużej utrzymywany w cieple, dzięki czemu, jeśli Twoja rodzina spóźni się na obiad, będzie cieszyć się jedzeniem w odpowiedniej temperaturze bez kłopotów. Wolnowar jest łatwy do czyszczenia, ekonomiczny i praktyczny.
Innym skrótem, którego używam od czasu do czasu, jest kuchenka mikrofalowa. Odkryłem, że można przyzwoicie podsmażać cebulę lub gotować ziemniaki i inne warzywa, zwłaszcza jeśli są one używane w bardziej złożonych daniach, takich jak ciasto czy gulasz. Czasem wolę tę metodę, bo obecność dziecka nie daje mi dużo czasu na zmywanie naczyń czy podtrzymywanie pracy pieca. Jeśli musisz biec do dziecka, kiedy płacze, używając kuchenki mikrofalowej, nie możesz przerywać procesu gotowania ze względów bezpieczeństwa. Nie wspominając o tym, że skutecznie unika się silnych zapachów i przegrzania. Niektórzy z was będą niechętni do korzystania z kuchenki mikrofalowej z powodu ostrzeżeń i opinii, że możesz nie być bezpieczny; Jednak Światowa Organizacja Zdrowia stwierdza, że mikrofale są bezpieczne, gdy są używane zgodnie z instrukcjami producenta. Jedną z kwestii, jak również zalecają, jest to, że w zależności od konsystencji żywności gotowanie może nie być takie samo, a zatem nie wszystkie bakterie są zabijane w tym procesie. I dlatego używam mikrofalówki tylko do wstępnego gotowania, podgrzewania i rozmrażania potraw, które mają być ugotowane. I nigdy nie używam go do karmienia dziecka ani w jego obecności.nie wszystkie bakterie giną w tym procesie. I dlatego używam mikrofalówki tylko do wstępnego gotowania, podgrzewania i rozmrażania potraw, które mają być ugotowane. I nigdy nie używam go do karmienia dziecka ani w jego obecności.nie wszystkie bakterie giną w tym procesie. I dlatego używam mikrofalówki tylko do wstępnego gotowania, podgrzewania i rozmrażania potraw, które mają być ugotowane. I nigdy nie używam go do jedzenia dziecka ani w jego obecności.
Moją ostatnią obsesją jest elektryczny parowiec. Badając najlepsze sposoby gotowania żywności dla niemowląt, odkryliśmy, że para jest uważana za najskuteczniejszy sposób na utrzymanie jakości i integralności żywności. Kupiłem urządzenie elektryczne, które jest niezwykle łatwe w użyciu, a warzywa są przygotowywane tak szybko i czysto, że nie wydaje się nawet naturalne nazywanie tego procesu gotowaniem. Inne warianty to tradycyjne azjatyckie bambusowe garnki, które są używane z każdym garnkiem w domu, lub garnki specjalnie zaprojektowane do gotowania na parze i mogą być używane na kuchence. Wolałem urządzenie elektryczne, ponieważ nie muszę go pilnować i mogę dostosować czas.
Mój mąż uwielbia zapiekanki i gulasze, szczególnie w chłodne miesiące. Ale trwają znacznie dłużej. Ponieważ jednak mam parowar, wstępnie gotuję warzywa i mięso, aż będą miękkie, następnie łączę je z sosem i przyprawami i gotuję tylko przez kilka minut. A czy wiesz, co jest najbardziej atrakcyjne w używaniu pary do gotowania potraw, oprócz skrócenia czasu gotowania co najmniej o połowę? Poszczególne składniki zapiekanek lub gulaszu mają tendencję do tracenia smaku z powodu długiego czasu gotowania w piekarniku lub na kuchence. Jednak dzięki gotowaniu na parze każde warzywo lub kawałek mięsa zachowuje swój pełny smak, a potrawa staje się symfonią z niesamowitymi akcentami.
Wreszcie inny skrót, z którego korzystam, ale tylko wtedy, gdy mam mało czasu i chcę uniknąć zbyt częstych zakupów lub zostawiania zepsutych produktów w lodówce, to gotowanie z warzywami mrożonymi lub z puszki. I prawdę mówiąc, jest to opłacalna, marnotrawna i czasochłonna metoda, ponieważ produkt jest wstępnie ugotowany lub posiekany. Ale nigdy nie używam konserw ani mrożonego mięsa. Kiedy mieszkałem w Londynie, kupowanie świeżo pokrojonych warzyw było dla mnie bardzo przydatne i nie było potrzeby używania produktów mrożonych. Ponownie, ze względów bezpieczeństwa, użyłam posiekanych warzyw gotowych tylko do gotowania, nigdy surowych, ponieważ ze względu na ich obsługę podczas siekania mogą pojawić się niepożądane bakterie. Na początku może wydawać się droższe,ale zauważyłem, że pomaga to z czasem zmniejszyć marnotrawstwo i wydatki, ponieważ ilość paczek gotowych warzyw odpowiada porcjom potrzebnym do gotowania i mogłem uniknąć pozostawiania zgniłych warzyw w lodówce. A to przypomina mi, że tęsknię za Londynem za gotową cebulą. Nigdy nie lubiłem kroić cebuli!
Bycie rodzicem wiąże się również z większymi wydatkami. Będąc kimś znanym z apetytu i chcąc różnorodnych potraw, kupowałem więcej, niż mogłem gotować i jeść. Kiedy wróciliśmy do Polski z Londynu, zachowaliśmy ten sam styl zakupów. Jednak jedzenie tutaj jest znacznie droższe, zwłaszcza jeśli znasz jedzenie międzynarodowe lub produkty pakowane „zachodnie”, takie jak sałatki lub szpinak. W pierwszych miesiącach udało nam się wydać co najmniej dwa razy więcej pieniędzy na cotygodniowe zakupy niż w Londynie, w miejscu na ziemi, gdzie ludzie zarabiają dziesięć razy mniej niż w Wielkiej Brytanii, ale płacą za jedzenie dwa lub więcej. trzy razy więcej niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim. A zatem,Musiałem poważnie przemyśleć swoje przyzwyczajenia kulinarne i sposób, w jaki gotuję. W kuchni trzymam tablicę, na której zapisuję, jakie potrawy mogę ugotować, korzystając z już posiadanych produktów, a gdy je gotuję, skreślam je z listy.
Poważnie, to ostatnia sztuczka, którą tutaj udostępniam. Moja rodzina uważa, że jestem trochę dziwny, ale kiedy jestem niesamowicie zajęty i wiem, że muszę zaplanować swój tydzień z sumiennością zegarmistrza, umieszczam na telefonie notatki i alerty z dokładnymi przepisami, liczbą porcji i czasem gotowania, kompletnym planem przez cały tydzień. Robię zakupy w niedziele, kupuję tylko to, czego potrzebuję do zaplanowanych dań i to w ilościach odpowiadających przepisom i porcjom. Oczywiście ten system może wyeliminować przyjemność z improwizacji lub bycia niezwykle kreatywnym, ale dyscyplina może być błogosławieństwem, kiedy trzeba liczyć każdą minutę.